Słownik startup’owca. MVP

Wkraczając w świat nowoczesnej przedsiębiorczości na pewno zetkniecie się z określeniem startup. Pojawi się też cała masa takich słów jak VC, pitchdeck, Neopat, Ebidta, MVP czy CTO. Dziś rozszyfruję dla Was, skrót MVP.

Ten tajemniczy  zwrot, oznacza „minimal viable product”, czyli minimalny opłacalny produkt. Eric Ries w książce Lean Startup definiuje MVP, jako „wersję nowego produktu, która umożliwia zespołowi zebranie maksymalnej ilości potwierdzonych informacji o klientach przy najmniejszym wysiłku”.

Innymi słowy MVP jest to prototyp dojrzały na tyle, że można go pokazać potencjalnym klientom. Takie podejście jest kluczowe dla metodologii Lean Startup, czyli procesu opracowywania produktów poprzez walidację założeń na każdym, szczególnie początkowym etapie. Można spędzać lata i miliony na tworzeniu ogromnego produktu, potem pokazać go klientom i nikt go nie kupi. Zamiast tego lepiej pokazać coś taniego małej grupie ludzi i sprawdzić, czy to działa. Jeśli chcą kupować, zbierz fundusze i rozbuduj produkt. Jeśli się nie powiedzie, straty są niewielkie.

Budując MVP stosujemy prostą ogólną zasadę – mniej znaczy więcej. Bierzemy tylko kilka podstawowych funkcji i łączymy je w jeden produkt.

Im prostszy i wyraźniejszy jest produkt, tym większą ma wartość. Ponieważ można uruchomić go szybciej i miejmy nadzieję, że zacznie zarabiać pieniądze wcześniej. Ale główną wartością są bezcenne dane, pozwalające sprawdzić, za co użytkownicy są naprawdę skłonni zapłacić.

MVP jest przekrojem przez wszystkie cechy produktu a nie jedną z nich. W 2006 roku Stephen Anderson przedstawił model piramidy, który pięknie ilustruje problem.

Minimalny nie oznacza niedokończony. Dla tego budując MVP trzeba pamiętać o zachowaniu następujących zasad:

Zasada 1: MVP musi być funkcjonalne.

To jest oczywiste. Cytując Cambridge Dictionary: musi być skuteczne; pomagając ci coś zrobić lub osiągnąć. Musi, więc rozwiązać pewien problem.

Zasada 2: MVP musi być niezawodne.

Nie ma nic gorszego niż strona z komunikatem „Błąd! Coś poszło nie tak!” po prawidłowym zalogowaniu się lub próbie złożenia zamówienia. Programiści muszą najpierw przetestować aplikację, aby nie było błędów psujących wrażenia użytkownika. O testowaniu łatwo zapomnieć, gdy trzeba przygotować prezentację dla inwestora, zrobić plan marketingowy, spotkać się z dziennikarzem itp.

Zasada 3: Co potrzeba aby MVP można używać?

Prototyp musi być łatwo dostępny. A do tego dostępny dla właściwych użytkowników. Co z tego, że nasza aplikacja działa na androidzie, gdy większość naszych potencjalnych użytkowników korzysta z IOS?

Zasada 4: Użycie MVP musi być wygodne.

Aplikacja musi być poręczna, dobrze dopasowana do potrzeb i czynności użytkownika. Kiedy staramy się, aby proces rejestracji był tak prosty, jak to tylko możliwe – użytkownicy nie lubią spędzać na nim dużo czasu.

Co z tego, że napędzany reaktorem atomowym samochód będzie super wydajny, jeżeli do jego użytku będzie trzeba zakładać kombinezon anty-radiacyjny?

Zasada 5: Sprawia przyjemność.

Jak powiedział Donald Norman, „atrakcyjne rzeczy działają lepiej”. W zeszłym roku uczestniczyłem w rozwijaniu urządzenia do dezynfekcji rąk. Prototyp przypominał kosz na śmieci do tego stopnia, że trzeba było napisać na nim, że nie można wrzucać śmieci do otworu, bo zdarzały się taki przypadki w trakcie testowania.

Zasada 6: Znaczy coś więcej.

Kupując samochód kierujemy się dokładnie takimi kryteriami, jakie przytoczyłem powyżej. Znajdziemy samochody francuskie, angielskie a przede wszystkim niemieckie i japońskie spełniające te kryteria. A co gdybyśmy znaleźli spełniający te wymagania samochód polskiego producenta? Czy cena miałaby takie znaczenie wobec manifestacji patriotyzmu?

Podziel się
Praca Gowork.pl Kariera UMED Employear Praca.pl Pracuj.pl Adzuna Pracuj.pl E-pracodawcy Kariera-UMED InterviewMe Gazetapraca.pl Semestr dlaStudenta.pl deMedici.pl Zarabiaj.pl Jobs.pl Portal-Medica